Menu
- Alfabet
- Bannery
- Betty Boop
- Boże Narodzenie
- Dziadkowie
- Drzewa
- Edukacja
- Flagi i mapy
- Grubasy
- Grzyby
- Kąpanie
- Kwiaty
- Księgi gosci
- Linie poziome
- Mroczne
- Pogoda
- Serca
- Skarby
- Sen
- Syreny
- Tła
- Ubrania i dodatki
- W budowie
- Wisiory
- Zakaz palenia
- Zawody
- Zodiak
- Zodiak 2
- Zwierzęta
- Kolorystyka strony
- Paleta kolorów
- Nawigacja
- Wiersze do pamiętnika
- Słowniki
- Napisz do nas
- Książka odwiedzin
- Galeria
- Wymiana linkami
Wyszukiwanie
Żaba rano narzekała, Że się nocy nie wyspała, Bo gdy inni smacznie spali, Kumkać w stawie jej kazali, Skrzeczy, wrzeszczy i kumkali, Że ją teraz język boli, Bo skrzeczała tak do rana, Kto to widział proszę Pana, To nie żabie, To bez prawie, Ja to zgłoszę w wielkim stawie, Gdzie się zbiera żabi sąd, Niech przeniesie mnie gdzieś stąd, Skrzeczy, kuma i biadoli, Że ją teraz głowa boli, Drapie w łapie, Ledwo sapie, Że się z tego nie wydrapie, Zdechnie pewnie sama w trzcinie, Może imię jej nie zginie, Bo dla żabiej większej chwały, Ktoś postawi pomnik mały, Tam wyryje takie słowa, To jest mowa pogrzebowa, ..tutaj leży żabka mała co się na śmierć zakumkała.... |